Przyszłość wydobycia Bitcoina w USA
Przyszłość wydobycia Bitcoina w USA pod rządami Trumpa: Ambitne plany kontra rzeczywistość
Donald Trump, przedstawił śmiałą wizję dotyczącą wydobycia Bitcoina - chce, aby wszystkie pozostałe Bitcoiny były wydobywane na amerykańskiej ziemi. Jednak eksperci branżowi studzą ten entuzjazm, wskazując na szereg praktycznych przeszkód.
Według danych TheMinerMag, Stany Zjednoczone już teraz dominują w globalnym wydobyciu Bitcoina, odpowiadając za około 40% światowego hashrate'u. Ta pozycja lidera została osiągnięta po tym, jak Chiny w 2021 roku zakazały działalności związanej z kryptowalutami, zmuszając górników do przeniesienia operacji w inne rejony świata.
Matthew Sigel, szef badań nad aktywami cyfrowymi w firmie VanEck, uważa jednak plan Trumpa za niemożliwy do zrealizowania. Przeniesienie pozostałych 60% globalnego hashrate'u do USA wymagałoby zamknięcia wszystkich zagranicznych operacji wydobywczych i zastąpienia ich amerykańskimi odpowiednikami.
CJ Burnett z Compass Mining zwraca uwagę na kluczowe ograniczenia: "USA nie posiadają odpowiedniej infrastruktury elektrycznej, wystarczającej ilości sprzętu wydobywczego ani konkurencyjnych kosztów energii, by stać się jedynym miejscem wydobycia Bitcoina na świecie". Podkreśla, że sukces wydobycia kryptowalut zależy od globalnej dystrybucji mocy obliczeniowej, dostępności energii oraz lokalnych regulacji.
O skali amerykańskiego przemysłu wydobywczego świadczą imponujące liczby - w listopadzie 20 największych publicznych firm wydobywczych w USA wyprodukowało 3,794 Bitcoiny o wartości około 366 milionów dolarów. Mimo to, znaczące ośrodki wydobywcze znajdują się również w Kazachstanie, Rosji i Kanadzie.