Oskarżenia o "wysoką zdradę" za darowizny kryptowalut
Rosyjska FSB oskarża mężczyznę o "wysoką zdradę" za "dokonywanie darowizn w kryptowalutach na rzecz Ukrainy
Rosyjskie władze stoją przed kontrowersyjnym wyzwaniem w związku z oskarżeniami o "wysoką zdradę" wobec mężczyzny, który przekazywał kryptowaluty na rzecz ukraińskiego wojska. Według informacji z FSB (Federalnej Służby Bezpieczeństwa), Alexander Vechirko (54 lata) został aresztowany w czerwcu i teraz formalnie oskarżony o poważne przestępstwo.
To, co jeszcze kilka miesięcy temu mogło wydawać się nieprawdopodobne, teraz stanowi rzeczywistość. W kwietniu, prezydent Władimir Putin zaostrzył kary za zdradę, ustalając jako maksymalną karę dożywotnie pozbawienie wolności.
Vechirko, urodzony w ukraińskim mieście Winnica, obecnie posiadający obywatelstwo rosyjskie i zamieszkujący w Kraju Chabarowskim, stał się pierwszą osobą oskarżoną o przekazanie kryptowalut Siłom Zbrojnym Ukrainy.
Od początku konfliktu, ukraińskie siły zbrojne apelowały o wsparcie w postaci kryptowalut od społeczności międzynarodowej.
Jednakże, decyzją moskiewskiego sądu Lefortowo, Vechirko został pozbawiony prawa do kaucji i skazany na kolejne trzy miesiące przed procesem, przebywając w areszcie śledczym. FSB twierdzi, że Vechirko "używał kryptowalut" do "przekazywania swoich osobistych funduszy za pośrednictwem osób trzecich mieszkających na Ukrainie".
Oprócz tego incydentu, pojawiły się sugestie, że inne osoby mogą również stanąć przed podobnymi zarzutami. Wcześniej, inna influencerka znana z oszustw "Bitmama" została aresztowana pod zarzutem oszustwa i przekazywania pieniędzy na rzecz organizacji na Ukrainie.
Jednak w tym przypadku, obrona Fedyakiny zaprzecza oskarżeniom, twierdząc, że chce ona wsparć Rosję i armię rosyjską, a nie przekazywała pieniędzy na rzecz wojsk ukraińskich.
Cała sprawa nabiera rozgłosu, gdyż informacje wskazują na to, że z portfeli rosyjskich przesłano ponad 5 milionów dolarów w kryptowalutach na adresy na Ukrainie od początku konfliktu.