Minister Japonii pochwala kryptowaluty
Minister finansów Japonii: kryptowaluty mogą być częścią portfeli inwestycyjnych

Japonia otwiera się na kryptowaluty, a minister finansów wprost przyznaje, że mogą być częścią zrównoważonych portfeli inwestycyjnych. To ważny sygnał z kraju, który tradycyjnie podchodził do cyfrowych aktywów z dużą ostrożnością.
Katsunobu Kato, minister finansów Japonii, podczas wystąpienia w Tokio powiedział coś, co jeszcze kilka lat temu brzmiałoby jak science fiction z ust wysokiego urzędnika państwowego. „Aktywa kryptowalutowe niosą ze sobą ryzyko wysokiej zmienności, ale gdy zostanie stworzony odpowiedni klimat inwestycyjny, mogą stanowić część zdywersyfikowanych inwestycji" – stwierdził Kato.
To nie wszystko. Minister podkreślił również, że rząd japońki stara się nie dusić innowacji nadmiernymi regulacjami. Jak donosi Bloomberg, takie podejście to wyraźny sygnał, że Japonia chce znaleźć złoty środek między bezpieczeństwem a rozwojem technologicznym.
Dlaczego Japonia zmienia podejście?
Kontekst tych wypowiedzi jest kluczowy. Japonia zmaga się z poważnym problemem – stosunek długu publicznego do PKB przekroczył już 200%. To oznacza, że na każde 100 jenów wypracowanych przez japońską gospodarczę, państwo ma ponad 200 jenów długu. Dla porównania, Polska ma ten wskaźnik na poziomie około 50%.
Eksperci obawiają się, że Japonia może sięgnąć po tzw. represje finansowe. To zbiór działań, które mają pomóc rządowi zmniejszyć ciężar długu przez inflację, niskie lub ujemne stopy procentowe, osłabianie waluty i kontrolę kapitału. Brzmi znajomo? To dlatego, że wiele krajów stosowało podobne metody w przeszłości.
Jeśli Japonia rzeczywiście wprowadzi politykę represji finansowych, tradycyjne inwestycje o stałym dochodzie – jak obligacje czy lokaty bankowe – mogą stracić na atrakcyjności. Ich realne stopy zwrotu (po odliczeniu inflacji) mogą być ujemne.
W takim scenariuszu alternatywne inwestycje, w tym kryptowaluty, stają się bardziej interesujące. Bitcoin i inne cyfrowe aktywa są przecież niezależne od polityki monetarnej poszczególnych krajów i mogą służyć jako zabezpieczenie przed inflacją.
Japonia jako pionier kryptowalutowy
Warto przypomnieć, że Japonia już wcześniej pokazała pragmatyczne podejście do kryptowalut. To jeden z pierwszych krajów, który wprowadził jasne regulacje dla giełd kryptowalutowych po głośnej aferze z Mt. Gox. Teraz, gdy minister finansów otwarcie mówi o miejscu Bitcoina w portfelach inwestycyjnych, możemy spodziewać się kolejnych kroków w kierunku większej akceptacji.
Dla polskich inwestorów to sygnał, że światowe trendy idą w kierunku coraz większej akceptacji kryptowalut jako legalnej klasy aktywów. Pytanie brzmi: czy Polska pójdzie podobną drogą?