Memecoin Bidena rośnie po diagnozie raka

Memecoin Bidena rośnie po diagnozie raka. Internet reaguje na wieści o zdrowiu byłego prezydenta

Memecoin Bidena rośnie po diagnozie raka

Token "Jeo Boden" -  memecoin funkcjonujący w sieci Solana i nawiązujący do postaci Joe Bidena - zanotował znaczący wzrost wartości o 60% w ciągu zaledwie 24 godzin. Ten nagły skok nastąpił krótko po tym, jak biuro byłego prezydenta USA poinformowało w niedzielę o zdiagnozowaniu u niego zaawansowanego raka prostaty.

Według danych z platformy DEXScreener, wartość tokena osiągnęła poziom 0,003874 USD przy dziennym wolumenie obrotu wynoszącym 3,7 miliona dolarów. W najgorętszym momencie kurs błyskawicznie wzrósł z 0,0032 USD do prawie 0,0058 USD, co stanowiło skok o niemal 80% w czasie krótszym niż godzina. Po tym gwałtownym wzroście nastąpiła jednak korekta i cena ustabilizowała się w okolicach 0,0035 USD.

Co ciekawe, ten wzrost aktywności nastąpił pomimo faktu, że wcześniej token stracił niemal 99% swojej wartości względem rekordowego poziomu 1,07 USD z kwietnia, po tym jak Biden ogłosił wycofanie swojej kandydatury w wyborach 2024. Kapitalizacja memecoina spadła wówczas drastycznie z 648 milionów do zaledwie 2,5 miliona dolarów.

Walka Bidena z nowotworem

Biuro Bidena przekazało, że zdiagnozowany u byłego prezydenta nowotwór prostaty jest w zaawansowanym stadium i zdążył już dać przerzuty do kości. Diagnoza została postawiona w piątek po serii badań zleconych w związku z nasilającymi się problemami układu moczowego. Lekarze określili chorobę jako bardzo agresywną - nowotwór otrzymał 9 punktów w 10-stopniowej skali Gleasona.

Pomimo powagi sytuacji, zespół medyczny byłego prezydenta zwraca uwagę, że ten konkretny typ nowotworu wykazuje wrażliwość na terapie hormonalne, co daje nadzieję na skuteczne spowolnienie rozwoju choroby i złagodzenie bólu. Biden wraz z rodziną obecnie analizuje dostępne opcje leczenia.

Warto przypomnieć, że stan zdrowia 82-letniego polityka był przedmiotem intensywnych dyskusji już wcześniej, szczególnie po jego nieudanym występie podczas debaty prezydenckiej z Donaldem Trumpem w czerwcu 2024 roku, gdy wielu obserwatorów zwracało uwagę na widoczne oznaki zmęczenia i problemy z koncentracją.