8% Ethereum w rękach instytucji
Ethereum pod lupą instytucji – już 8% podaży w ETF-ach i skarbcach firm

Najnowsze dane z Strategic ETH Reserve.xyz pokazują coś fascynującego – aż 7,98% całkowitej podaży Ethereum znajduje się obecnie w ETF-ach lub jako aktywo rezerwowe w firmach. To niemal podwojenie w stosunku do kwietnia, kiedy żadna notowana spółka nie trzymała ETH w swoich rezerwach.
Wzrost ten nie jest przypadkowy. Od początku kwietnia kurs Ethereum wzrósł z około 1800 do obecnych 4300 dolarów. Fala korporacji dosłownie rzuciła się na „cyfrowe srebro" – jak często nazywa się drugą największą kryptowalutę.
Wśród największych graczy znajdziemy Bitmine Immersion Tech z 1,2 miliona ETH, The Ether Machine z prawie 600 tysięcy tokenów oraz SharpLink Gaming z 345 tysiącami ETH. To już nie są żarty – mówimy o miliardach dolarów zainwestowanych przez pojedyncze firmy.
ETF-y na Ethereum biją rekordy
Jeszcze ciekawiej wygląda sytuacja z funduszami ETF. W ciągu kilku miesięcy wzrosły one z 3,5 miliona do 6,15 miliona ETH – to ponad 5% całkowitej podaży krążącej na rynku. Liderem jest BlackRock ze swoim iShares Ethereum Trust ETF o wartości 13,1 miliarda dolarów, tuż za nim plasuje się Fidelity z 3 miliardami dolarów.
Łączna wartość wszystkich funduszy Ethereum sięga już 31,9 miliarda dolarów. To nadal „tylko" 17,8% wartości funduszy Bitcoin (179,3 miliarda dolarów), ale tempo wzrostu robi wrażenie – od końca czerwca wartość ETF-ów na Ethereum wzrosła z 14,6 miliarda do obecnych poziomów, więc ponad dwukrotnie.
Czy to pogoń za szansą, czy przemyślana strategia?
Zdaniem Jada Comair z Melanion Capital, obecna sytuacja przypomina mu scenariusz sprzed lat: „Wielu z tych, którzy przegapili moment na Bitcoin, teraz rzuca się na Ethereum i inne altcoiny, licząc na podobny efekt."
Ruslan Lienkha z YouHodler dodaje praktyczny aspekt: Ethereum przez długi czas „kulało" za Bitcoinem i nadal jest daleko od swojego historycznego maksimum z 2021 roku (4878 dolarów). To właśnie ta „względna słabość" tworzy atrakcyjny profil ryzyka i zysku.
Ale to nie tylko kwestia niższej ceny startowej. Ethereum ma coś, czego Bitcoin nie oferuje – rozbudowany ekosystem aplikacji zdecentralizowanych, smart kontraktów i całej infrastruktury DeFi. To sprawia, że instytucje widzą w nim nie tylko cyfrowy złoty, ale platformę technologiczną przyszłości.
Co dalej z Ethereum?
Nie wszyscy eksperci są jednak równie optymistyczni co do przyszłości. Comair ostrzega przed zbyt dużym entuzjazmem, porównując obecną sytuację do boomu ICO z lat 2017-2018. Jego zdaniem Bitcoin tworzy „fundamentalną wartość" dla finansów korporacyjnych, podczas gdy większość ruchów na altcoinach to „przemijająca moda".
Z drugiej strony, obecne warunki rynkowe wydają się sprzyjać dalszym inwestycjom w Ethereum. Główne indeksy giełdowe oscylują blisko historycznych maksimów, a instytucje coraz chętniej dywersyfikują swoje portfele kryptowalutowe poza Bitcoin.