Upadek Friend.tech: Platforma ogłoszona za "umarłą"
Niecałe trzy tygodnie po inauguracji, zdecentralizowana sieć społecznościowa Friend.tech została już uznana za "umarłą" przez krytyków
Niecałe trzy tygodnie po inauguracji, zdecentralizowana sieć społecznościowa Friend.tech została już uznana za "umarłą" przez krytyków, w wyniku gwałtownego spadku kluczowych wskaźników, takich jak aktywność, napływy i wolumen.
Friend.tech wystartował jako wersja beta na platformie Coinbase, Base, 11 sierpnia. Tydzień później, 19 sierpnia, opłaty związane z platformą przekroczyły milion dolarów w przeciągu 24 godzin, osiągając wynik lepszy od Uniswap i sieci Bitcoina.
Jednakże od tego momentu opłaty gwałtownie spadły. Dnia 21 sierpnia dzienne opłaty sięgnęły szczytu w wysokości 1,7 miliona dolarów, ale do 26 sierpnia zmalały o ponad 87%, osiągając około 215 000 dolarów - wynika z danych z DefiLlama.
Liczba transakcji na Friend.tech również spadła o ponad 90% w porównaniu do niemal 525 000 transakcji, osiągniętych 21 sierpnia. Dnia 27 sierpnia miało miejsce nieco ponad 51 000 transakcji, zgodnie z danymi Dune Analytics, zestawionymi przez Crypto Koryo. Ten dramatyczny spadek doprowadził do wyrazów współczucia w sieci społecznościowej, gdzie wielu użytkowników na Twitterze wyraziło smutek z powodu upadku sieci.
"RIP Friend.tech Sierpień 2023 - Sierpień 2023" - napisał Beanie (@beaniemaxi) 26 sierpnia 2023 roku.
Friend.tech opierał się na koncepcji handlu "kluczami", które umożliwiają kupującemu wysyłanie prywatnych wiadomości do sprzedającego. Platforma pobierała opłatę w wysokości 5% od każdej transakcji.
Projekt przyciągnął zarówno osoby związane z kryptowalutami, jak i spoza tego środowiska, w tym influencerów takich jak gospodarz podcastu UpOnly, Cobie, YouTuber Faze Banks oraz rosyjska grupa protestacyjna Pussy Riot.
W poście z 27 sierpnia, Lisandro Rodriguez, menedżer ryzyka płatności w firmie Coinbase, wyraził opinię, że platforma jest już "umarła", głównie z powodu "chciwości i słabej realizacji".
Lisandro napisał: "Friend.tech przestało istnieć z powodu chciwości i nieudanego wykonania. Widać to wyraźnie po początkowym haju influencerów, po którym nastąpił dramatyczny spadek wolumenu transakcji. Przyjrzyjmy się teraz, dlaczego doszło do tej porażki" - załączając do postu ilustrację.
Oprócz spadku opłat, liczba kupujących i sprzedających również gwałtownie zmalała. 27 sierpnia na platformie zarejestrowano około 10 000 kupujących i 7 800 sprzedających, w porównaniu do szczytu osiągniętego 21 sierpnia, gdy liczba ta wynosiła odpowiednio ponad 58 000 i 27 000 - wynika z danych Dune.
Z analizy Dune wynika również, że napływy kapitału na platformę gwałtownie spadły od szczytu wynoszącego 16,8 miliona dolarów osiągniętego 21 sierpnia. Dnia 27 sierpnia Friend.tech odnotowało napływy rzędu około 1,6 miliona dolarów, co stanowi niemal 90,5% spadek.
Przed obecnym spadkiem, niektórzy członkowie społeczności już wcześniej wyrazili swoje pesymistyczne przewidywania dotyczące przyszłości platformy.
W ubiegłym tygodniu komentator kryptowalutowy o imieniu Yazan podzielił się swoimi przemyśleniami z redakcją Cointelegraph, wskazując na czynniki, które jego zdaniem spowodują spadek cen kluczy użytkowników i aktywności na Friend.tech w ciągu między sześciu a ośmiu tygodni. Yazan twierdził, że wzrost cen kluczy użytkowników był niezrównoważony i zastanawiał się, dlaczego tak wiele osób było gotowych zapłacić ponad 1 ethera (ETH), aby móc wysyłać prywatne wiadomości.
Porównuje się Friend.tech do aplikacji DeSo BitCloud z roku 2021. Pseudonimowy marketer Web3, o imieniu Legendary, stwierdził, że uważa, iż Friend.tech "zawali się, tak jak to miało miejsce w przypadku BitClout".
Źródło: LINK