Trump vs Powell: bitwa o Fed
Kulisy negocjacji w Białym Domu: Czy Trump zwolni szefa Fed?

Sekretarz skarbu Scott Bessent prowadzi intensywne rozmowy z prezydentem Donaldem Trumpem, starając się odwieść go od zwolnienia Jerome'a Powella ze stanowiska przewodniczącego Rezerwy Federalnej. Według źródeł zbliżonych do Białego Domu, Bessent przedstawił prezydentowi szereg argumentów przeciwko takiemu ruchowi.
W prywatnych spotkaniach sekretarz skarbu podkreślał, że usunięcie Powella mogłoby zaszkodzić gospodarce i wywołać negatywne reakcje na rynkach finansowych. Zwracał również uwagę na polityczne konsekwencje takiej decyzji oraz możliwe komplikacje prawne, szczególnie że Powellowi zostało już tylko 10 miesięcy kadencji.
Argumenty za pozostawieniem Powella
Bessent wskazywał Trumpowi na kilka kluczowych czynników. Po pierwsze, Fed sygnalizuje możliwość obniżenia stóp procentowych jeszcze w tym roku, co odpowiada postulatom prezydenta. Po drugie, obecna sytuacja gospodarcza jest stabilna, a rynki pozytywnie reagują na politykę nowej administracji.
Dodatkowo sekretarz ostrzegał przed prawnym aspektem sprawy. Powell mógłby zaskarżyć decyzję o zwolnieniu, co doprowadziłoby do przedłużających się batalii sądowych aż do naturalnego końca jego kadencji w maju.
Wahania prezydenta
Trump od miesięcy krytykuje politykę Fed, domagając się szybszego obniżania stóp procentowych. W zeszłym tygodniu podczas spotkania z republikańskimi kongresmenami prezydent miał podobno wspomnieć o rozważaniu zwolnienia Powella. Tego samego dnia jednak zaprzeczył tym doniesieniom w rozmowie z dziennikarzami.
Sama możliwość takiego ruchu wywołała niepokój na rynkach finansowych. Inwestorzy obawiają się, że polityczne motywacje mogłyby podważyć niezależność banku centralnego i jego zdolność do skutecznego zarządzania inflacją.
Alternatywna strategia
Bessent zaproponował Trumpowi bardziej strategiczne podejście. Wskazał, że prezydent będzie miał możliwość obsadzenia dwóch kluczowych stanowisk na początku przyszłego roku. W styczniu kończy się kadencja Adriany Kugler z zarządu Fed, a w maju odchodzi Powell. To pozwoliłoby Trumpowi na stopniowe budowanie wpływu w instytucji bez wywoływania niepotrzebnych turbulencji.
Jeśli Powell zostałby zwolniony wcześniej, jego obowiązki przejąłby wiceprzewodniczący Philip Jefferson – również nominat poprzedniej administracji i bliski współpracownik obecnego szefa Fed. Dodatkowo letnia przerwa w obradach Senatu utrudniłaby szybkie zatwierdzenie nowego kandydata.
Ta sytuacja pokazuje napięcie między politycznymi ambicjami prezydenta a pragmatyczną oceną konsekwencji gospodarczych. Ostateczna decyzja Trumpa może mieć daleko idące skutki dla amerykańskiej polityki monetarnej i zaufania do niezależności Fed.