Tether buduje "krypto-Fed"
Tether buduje "krypto-Fed" z rezerwami jak państwo?

Czy wiecie, że Tether posiada już więcej amerykańskich obligacji niż Korea Południowa czy Niemcy? Ta firma, która wydaje najpopularniejszy stablecoin na świecie, właśnie ujawniła dane finansowe, które stawiają ją w rzędzie największych graczy globalnej finansjery.
Najnowszy raport za drugi kwartał 2025 roku pokazuje skalę operacji Tethera, która zwala z nóg. Firma posiada aktywa o wartości 162,57 miliarda dolarów (około 660 miliardów złotych), przewyższając swoje zobowiązania o 5,46 miliarda dolarów. To oznacza, że nawet gdyby wszyscy posiadacze tokenów USDT chcieli je jednocześnie wymienić, Tether miałby jeszcze sporą poduszkę finansową.
Ale prawdziwą bombą są dane z Messari - Tether z 127 miliardami dolarów w amerykańskich obligacjach skarbowych zajmuje 18. miejsce wśród największych posiadaczy długu USA na świecie. To więcej niż posiada Korea Południowa, Niemcy czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. I co najciekawsze - Tether to jedyna prywatna firma w tym prestiżowym gronie, znajdująca się między Arabią Saudyjską a kilkoma krajami G20.
Bilans jak bank centralny
Gdy porównamy strukturę rezerw Tethera z bilansem Rezerwy Federalnej USA, podobieństwa są uderzające - mimo że Fed jest 40 razy większy:
Główne aktywa: Tether trzyma 105,5 mld dolarów w obligacjach skarbowych USA, Fed - 4,77 biliona w obligacjach i papierach hipotecznych.
Alternatywne inwestycje: Tu Tether idzie swoją drogą - 8,9 mld w bitcoinie i 8,7 mld w złocie. Fed? Zero takich aktywów.
Instrumenty płynności: Oba podmioty wykorzystują podobne narzędzia - repo, fundusze rynku pieniężnego.
Kapitał własny: Tether ma 5,47 mld dolarów nadwyżki (3,4% aktywów), co przewyższa standardy kapitałowe wielu banków według Basel III.
Czy to przypadek? Raczej nie. Tether prowadzi politykę finansową przypominającą działania banku centralnego - buduje rezerwy na czarną godzinę i zapewnia stabilność swojej waluty (USDT).
Przeprowadzka do krypto-raju
W styczniu 2025 roku Tether przeniósł swoją siedzibę z Brytyjskich Wysp Dziewiczych do Salwadoru - jedynego kraju, który uznał bitcoin za prawny środek płatniczy. Firma otrzymała tam licencję dostawcy usług cyfrowych aktywów, ale jednocześnie zachowała rejestrację w USA, co oznacza konieczność przestrzegania przepisów o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy.
To sprytny ruch - działalność w przyjaznej bitcoinowi jurysdykcji przy zachowaniu dostępu do amerykańskiego systemu finansowego.
Co to oznacza dla rynku stablecoinów?
Porównajmy Tethera z jego głównym konkurentem - USDC od Circle. Ten drugi ma rezerwy o wartości 55,7 mld dolarów (stan na 7 sierpnia), ale są one skonstruowane niemal jeden do jednego z zobowiązaniami. Circle Reserve Fund, zarządzany przez BlackRock, trzyma 60% w repo na obligacjach skarbowych i 39% bezpośrednio w obligacjach - minimalna poduszka w porównaniu z "państwowymi" rezerwami Tethera.
Tether może więc pozwolić sobie na większe ryzyko, inwestycje w infrastrukturę i strategiczne partnerstwa bez zagrażania możliwości wykupu tokenów. To dokładnie ta sama rola, którą w tradycyjnych finansach pełnią banki centralne.
Przyszłość crypto-Fedu
Pytanie brzmi: czy model Tethera stanie się szablonem dla przyszłych stablecoinów, czy pozostanie unikalnym przypadkiem firmy, która zbudowała "Fed kryptowalut" zanim ktokolwiek inny zdążył o tym pomyśleć?
Jedno jest pewne - Tether przestał być zwykłym emitentem stablecoina. To dziś prywatny bank centralny świata kryptowalut, z rezerwami dorównującymi niektórym państwom i wpływem na globalną płynność dolara w ekosystemie crypto.