JPMorgan widzi potencjał BTC

Według analityków JPMorgan, cena bitcoina może sięgnąć nawet 165 000 dolarów, jeśli porównać jego wycenę do złota w oparciu o zmienność rynkową. Oznaczałoby to wzrost o około 40% względem obecnego poziomu, który w chwili publikacji wynosił około 119 000 dolarów.

Bank wskazuje, że bitcoin – podobnie jak złoto – zyskuje na popularności jako element tzw. „debasement trade”, czyli strategii zabezpieczania się przed spadkiem wartości walut fiducjarnych.

Popyt rośnie wśród inwestorów detalicznych i instytucjonalnych

W ostatnich miesiącach inwestorzy indywidualni coraz chętniej lokują środki zarówno w fundusze ETF oparte na bitcoinie, jak i w ETF-y złota. Wzrost napływu kapitału widać szczególnie od końcówki 2024 roku, a zainteresowanie przyspieszyło tuż przed wyborami prezydenckimi w USA.

Zdaniem analityków, ta tendencja jest odpowiedzią na obawy przed długotrwałą inflacją, rosnące deficyty budżetowe, wątpliwości co do niezależności Fed oraz spadające zaufanie do walut narodowych w niektórych gospodarkach wschodzących. Dodatkowym czynnikiem jest chęć części inwestorów, by dywersyfikować portfele poza dolarem amerykańskim.

Bitcoin i złoto w rywalizacji o kapitał

Na początku roku większym zainteresowaniem cieszyły się fundusze ETF oparte na bitcoinie. Sytuacja zaczęła się jednak zmieniać latem 2024 roku – od sierpnia coraz więcej kapitału zaczęło płynąć także do ETF-ów złota, co zmniejszyło różnicę między oboma rynkami.

Instytucje finansowe również uczestniczą w tej tendencji, ale zamiast ETF-ów preferują handel kontraktami terminowymi na giełdzie CME. 

Dlaczego bitcoin może być niedowartościowany?

Ostatni silny wzrost cen złota dodatkowo wzmacnia atrakcyjność bitcoina. JPMorgan zauważa, że wskaźnik zmienności między bitcoinem a złotem spadł poniżej poziomu 2,0, co według banku sugeruje, że bitcoin jest wciąż wyceniany zbyt nisko względem złota. Obecna cena tej kryptowaluty znajduje się bowiem o około 50 000 dolarów poniżej wartości, jaką wskazuje model banku