Tajemnicze rozmowy o przyszłości kryptowalut
Tajemnicze rozmowy o przyszłości kryptowalut - co ustalili Brytyjczycy z Amerykanami?

Wczoraj, 16 września, za zamkniętymi drzwiami doszło do spotkania, które może zmienić oblicze światowego rynku kryptowalut. Brytyjska minister finansów Rachel Reeves i amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent prowadzili negocjacje, których szczegóły dopiero teraz wychodzą na jaw. Spotkanie zostało zorganizowane w ekspresowym tempie - wszystko przez list, który branża kryptowalutowa wysłała do brytyjskiego rządu tuż przed wizytą Donalda Trumpa. Co zawierał ten dokument i dlaczego wywołał taką reakcję? Oficjalne źródła milczą, ale efekty są już widoczne.
Do londyńskich sal konferencyjnych ściągnięto najważniejsze postacie z Wall Street i City of London. Giganci jak Coinbase, Circle i Ripple zasiedli obok dyrektorów z Citi, Bank of America i Barclays. Taki skład uczestników nie pozostawia wątpliwości - chodziło o coś dużego.
Z przecieków wynika, że oba kraje planują wspólną "cyfrową piaskownicę" - eksperymentalną przestrzeń do testowania blockchain w finansach. Brzmi technicznie, ale eksperci wiedzą, że to może być klucz do przyszłości cyfrowych walut.
Wyścig z czasem
Minister Reeves nie ukrywa obaw - brytyjskie firmy masowo uciekają do Nowego Jorku, a Londyn traci status finansowej stolicy świata. Czy sojusz z Amerykanami to ostatnia szansa na odwrócenie trendu? George Osborne, były kanclerz skarbu i doradca Coinbase, nie pozostawia złudzeń:
"Wielka Brytania drastycznie pozostaje w tyle. Czas nadrobić zaległości."
Czwartkowe spotkanie premiera Starmera z Trumpem może przynieść kolejne rewelacje. Nieoficjalnie mówi się o "harmonizacji rynków kapitałowych" - eufemizm, za którym kryje się prawdziwa rewolucja w światowych finansach.
Jedna rzecz jest pewna - to dopiero początek gry, której stawką jest kontrola nad przyszłością pieniądza.