Rozpoczął się proces byłego CEO SafeMoon

W Nowym Jorku trwa proces Bradena Johna Karony'ego, byłego dyrektora generalnego firmy kryptowalutowej SafeMoon, oskarżonego o oszustwa finansowe i pranie brudnych pieniędzy. Pierwszego dnia rozprawy, Karony zdecydował się zabrać głos publicznie, publikując wpis w serwisie X (dawniej Twitter), w którym stanowczo zaprzeczył stawianym mu zarzutom.

Były CEO SafeMoon nie jest jedynym oskarżonym w tej sprawie. W 2023 roku zarzuty postawiono również założycielowi firmy Kyle'owi Nagy'emu oraz byłemu dyrektorowi technicznemu Thomasowi Smithowi. Według dokumentów sądowych, oskarżeni mieli zdefraudować miliony dolarów poprzez manipulacje tokenem SFM. Karony próbuje przenieść odpowiedzialność na Nagy'ego, który według śledczych uciekł do Rosji po postawieniu mu zarzutów.

Podczas pierwszego dnia procesu zeznawał Thomas Smith, występujący jako świadek oskarżenia, wraz z jedną z domniemanych ofiar działań SafeMoon. Mimo poważnych zarzutów i wielomilionowych strat, sprawa wzbudza stosunkowo niewielkie zainteresowanie mediów w porównaniu do innych głośnych procesów z branży kryptowalutowej, takich jak sprawa Sama Bankmana-Frieda (FTX) czy Changpenga Zhao (Binance).

Karony, który od lutego 2024 roku przebywa na wolności po wpłaceniu kaucji w wysokości 3 milionów dolarów, nie przyznał się do winy. Proces ma potrwać do 26 maja. W przeciwieństwie do wielu innych oskarżonych z branży kryptowalutowej, Karony zdecydował się na publiczne komentowanie swojej sprawy, co według ekspertów prawnych może zostać wykorzystane podczas rozprawy.

Sprawa zyskuje dodatkowy wymiar polityczny, trafiając do sądu wkrótce po objęciu stanowiska przez Josepha Nocellę, tymczasowego prokuratora USA powołanego przez Donalda Trumpa, znanego z prorozwojowego podejścia do kryptowalut. Obserwatorzy zastanawiają się, czy aspekt polityczny może wpłynąć na przebieg procesu.

Równolegle, w sąsiednim sądzie w południowym okręgu Nowego Jorku, Alex Mashinsky, były CEO Celsius, oczekuje na ogłoszenie wyroku po przyznaniu się do dwóch przestępstw. Grozi mu nawet 20 lat więzienia.