Ripple składa Formularz C

Ripple Labs, firma stojąca za kryptowalutą XRP, złożyła Formularz C w ramach swojej apelacji przeciwko amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). Ten dokument przedstawia cztery kluczowe kwestie prawne, które mają być rozpatrzone przez Sąd Apelacyjny Drugiego Okręgu. Ripple koncentruje się na konkretnych zagadnieniach prawnych, unikając ogólnej debaty na temat klasyfikacji kryptowalut.

Główne punkty sporu

1. Czym jest "kontrakt inwestycyjny"? Ripple kwestionuje, czy według Ustawy o Papierach Wartościowych z 1933 roku kontrakt inwestycyjny musi obejmować formalną umowę, zobowiązania po sprzedaży oraz prawo kupujących do zysku od sprzedającego. Ta definicja mogłaby wpłynąć na sposób, w jaki rozumiane są transakcje związane z aktywami cyfrowymi.

2. Interpretacja Testu Howeya: Ripple podważa decyzję sądu niższej instancji, który stwierdził, że transakcje XRP spełniają kryteria Testu Howeya – definicji kontraktu inwestycyjnego. Firma twierdzi, że jej transakcje nie stanowią inwestycji pieniędzy z oczekiwaniem zysku wyłącznie z działalności firmy.

3. Uczciwe powiadomienie: Ripple argumentuje, że zapewniło kupującym XRP jasne informacje o niepewności regulacyjnej wokół kryptowalut. Ripple twierdzi, że SEC i inne agencje nie dostarczyły jasnych wytycznych, co jest kluczowym elementem obrony firmy.

4. Nakaz sądowy: Ripple kwestionuje nakaz sądowy wydany przez sędzię Analisę Torres, który nakazuje firmie przestrzeganie prawa i karze ją grzywną w wysokości 125 milionów dolarów. Firma uważa, że nakaz ten jest zbyt ogólny i nieprecyzyjny.

Stanowisko Ripple

Główny prawnik Ripple, Stuart Alderoty, podkreślił, że celem apelacji nie jest określenie XRP jako papieru wartościowego, ponieważ, podobnie jak Bitcoin, XRP nie jest obecnie traktowane jako papier wartościowy. Ripple skupiło się na konkretnych kwestiach prawnych, a nie na ogólnej klasyfikacji kryptowalut.

Ripple i SEC zakończyły składanie swoich dokumentów, a teraz sąd wyda harmonogram, który pozwoli na dalsze rozpatrywanie sprawy. Alderoty zaznaczył, że sąd będzie opierać się na dotychczasowych dowodach, co powinno przyspieszyć proces i przyczynić się do szybszego wyroku.