Kevin O'Leary odwraca się od NFT
Kevin O'Leary odwraca się od NFT i inwestuje miliony w fizyczne karty kolekcjonerskie

Kevin O'Leary, znany z programu "Shark Tank" inwestor i przewodniczący O'Leary Ventures, radykalnie zmienił swoją strategię inwestycyjną w obszarze aktywów kolekcjonerskich. Zamiast angażować się w popularne jeszcze niedawno NFT, postanowił postawić na fizyczne przedmioty o wysokiej wartości.
Najnowszym nabytkiem O'Leary'ego jest wyjątkowa karta kolekcjonerska przedstawiająca Kobe Bryanta i Michaela Jordana, którą współkupił za astronomiczną sumę 13 milionów dolarów. To tzw. dual Logoman card - jedyna taka karta na świecie. O'Leary, często nazywany "Mr. Wonderful", traktuje ten zakup jako kamień węgielny swojego rosnącego "indeksu" unikalnych przedmiotów kolekcjonerskich.
Inwestor podkreśla, że decyzja o partnerstwie z dwoma innymi inwestorami była przemyślana. "Wolę posiadać jedną trzecią tej karty niż wcale jej nie mieć" - wyjaśnił podczas wywiadu. Strategia ta nie różni się od jego długoterminowych inwestycji w dzieła Andy'ego Warhola czy luksusowe zegarki.
Definitywne pożegnanie z NFT
Pomimo pewnych podobieństw z tokenizacją, O'Leary kategorycznie odcina się od NFT. "NFT okazały się być tylko modą przejściową" - stwierdził zdecydowanie. "Kupuję wyłącznie aktywa fizyczne... Ta moda przeminęła. Mam szczęście, że się w to nie zaangażowałem, bo nigdy tego nie rozumiałem."
Krytyka NFT ze strony O'Leary'ego ma konkretne podstawy. Rynek NFT eksplodował w 2021 roku, osiągając wolumen transakcji na poziomie 25 miliardów dolarów w porównaniu do zaledwie 95 milionów rok wcześniej. Celebryci jak Snoop Dogg, Paris Hilton czy Steph Curry masowo tworzyli swoje kolekcje, a wielkie marki jak Nike, Adidas i Coca-Cola wchodziły na ten rynek.
Euforia była jednak krótkotrwała. Do połowy 2022 roku wolumen sprzedaży NFT spadł o ponad 80%, a ceny prestiżowych kolekcji jak Bored Ape Yacht Club czy CryptoPunks drastycznie się obniżyły.
Problem z niematerialnością
Główny zarzut O'Leary'ego wobec NFT dotyczy braku fizycznej formy aktywów. "Gdzie jest ten składnik majątku? Gdzie mogę założyć białe rękawiczki i go dotknąć? Tego nie można zrobić z NFT" - wyjaśnia swoją filozofię inwestycyjną.
Paradoksalnie jednak przewiduje, że jego fizyczne przedmioty kolekcjonerskie "pewnego dnia zostaną ztokenizowane", ponieważ "łatwiej byłoby nimi zarządzać w formie indeksu".