Justin Sun nie spieszy się, aby powiadomić Chiny
Justin Sun, założyciel giełdy kryptowalut HTX (dawniej Huobi), nie zajął stanowiska w sprawie ataku, który miał miejsce na jego platformie przed chińską społecznością.
Justin Sun, założyciel giełdy kryptowalut HTX (dawniej Huobi), nie zajął stanowiska w sprawie ataku, który miał miejsce na jego platformie przed chińską społecznością. Chociaż od razu podzielił się informacją o haku na platformie HTX na portalu X, to jednak informacje o incydencie w Chinach docierają głównie za pośrednictwem zagranicznych mediów. Wydaje się to niepokojące, biorąc pod uwagę, że większość ruchu na stronie pochodzi z obszarów "innych" jurysdykcji, co sugeruje, że główną grupą użytkowników są Chińczycy i mieszkańcy Hongkongu.
Atak, który miał miejsce na giełdzie Huobi, spowodował straty w wysokości około 5000 ETH. Wydarzenie to zostało zgłoszone przez CoinDesk i inne media 25 września, a Justin Sun zapewnił, że ta kwota jest stosunkowo niewielka w porównaniu do "3 miliardów dolarów aktywów użytkowników Huobi" i że "wszystkie środki są bezpieczne".
Jednak nie jest jasne, dlaczego Justin Sun nie skorzystał z chińskich mediów społecznościowych, aby uspokoić obawy użytkowników na terenie Chin. Przyglądając się statystykom ruchu na stronie HTX, można zauważyć, że większość użytkowników pochodzi z Chin i Hongkongu, co wskazuje na znaczną obecność lokalnych inwestorów na tej platformie.
Od czasu ostatniego ataku cena tokena HT (dawniej znany jako Huobi Token) spadła o około 2%, co pokazuje, że inwestorzy nadal obawiają się o bezpieczeństwo swoich aktywów na platformie.
Warto zaznaczyć, że Justin Sun podkreślił, że system wielokrotnego backupu i wielokrotnego podpisu w zimnym portfelu giełdy Huobi gwarantuje 100% bezpieczeństwo. Niemniej jednak atak, który miał miejsce, wydaje się temu zapewnieniu przeczyć.
Warto również wspomnieć, że to nie pierwszy raz, kiedy giełda Huobi traci ważne aktywa klientów. W lipcu tego roku pojawiły się informacje, że doszło do wycieku danych klientów, w którym utracono dwuletnią historię danych klientów. Mimo tego incydentu, przedstawiciele giełdy twierdzili, że "typ informacji, który wyciekł, nie zawiera wrażliwych danych i nie wpłynął na bezpieczeństwo kont użytkowników i środków".
Czytaj również: WeChat i WeChat Pay a CBDC