Japonia ucieka do Bitcoina

Japońska lekcja dla oszczędzających: dlaczego Bitcoin wygrywa z tradycyjnymi lokatami

Japonia ucieka do Bitcoina

Japońska lekcja ekonomii pokazuje, dlaczego inwestorzy coraz częściej wybierają Bitcoin zamiast tradycyjnych form oszczędzania. Dan Tapiero, założyciel 50TFunds, zwrócił uwagę na przykład Kraju Kwitnącej Wiśni jako przestrogę dla tych, którzy wciąż wierzą w konwencjonalne instrumenty finansowe.

Przez niemal trzy dekady Japonia prowadziła politykę ultranisko oprocentowanych lokat. Dwuletnie obligacje skarbowe przez 30 lat przynosiły mniej niż 1% rocznie. Choć taka strategia miała stymulować wzrost gospodarczy i wyciągnąć kraj ze stagnacji, jej ofiarami stali się zwykli oszczędzający.

Indeks giełdowy Nikkei ostatecznie odżył i przebił historyczne szczyty z 1989 roku, kiedy to oprocentowanie obligacji wynosiło 8%. Problem w tym, że japońscy posiadacze oszczędności stracili w tym czasie ogromną siłę nabywczą. Inflacja systematycznie pochłaniała wartość ich pieniędzy, podczas gdy oprocentowanie pozostawało symboliczne.

Tapiero zauważa, że japońscy inwestorzy masowo uciekają teraz z tradycyjnych instrumentów finansowych. Ich celem są aktywa, których wartości nie mogą zdewastować banki centralne – przede wszystkim złoto i Bitcoin.

Ta zmiana podejścia może okazać się katalizatorem dla szerszej adopcji Bitcoina jako zabezpieczenia przed inflacją i przechowalni wartości. Według Tapiero, trend ten będzie się nasilał, napędzając dalsze wzrosty cen kryptowaluty.

Japońskie doświadczenie może być ostrzeżeniem dla całego świata – w czasach gdy banki centralne prowadzą politykę taniego pieniądza, tradycyjne formy oszczędzania tracą sens. Bitcoin i złoto stają się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla tych, którzy chcą ochronić swoją siłę nabywczą.