Górnicy z USA w odwrocie

Górnictwo kryptowalut w USA zagrożone przez nową politykę Trumpa

Górnicy z USA w odwrocie

8 kwietnia 2025 roku administracja Donalda Trumpa wprowadziła nowe, wysokie cła na import z wielu krajów. Cła te obejmują również sprzęt do kopania kryptowalut, co może znacznie wpłynąć na branżę wydobywczą Bitcoina – szczególnie w USA.

Według Jarana Melleruda, prezesa firmy Hashlabs Mining, nowe opłaty celne sprawią, że sprzęt do kopania Bitcoina będzie w USA znacznie droższy. Dla przykładu: koparka, która kosztuje 1000 dolarów, będzie teraz kosztować około 2000 dolarów. W krajach, gdzie nie ma ceł – jak np. Finlandia – cena pozostanie bez zmian.

To oznacza, że producenci sprzętu będą szukać klientów poza USA i mogą obniżać ceny, by szybciej sprzedać nadwyżki. Na tym mogą skorzystać firmy kopiące Bitcoina w Europie, Azji czy Ameryce Południowej. Może to doprowadzić do sytuacji, w której coraz większa część wydobycia Bitcoina będzie odbywać się poza Stanami Zjednoczonymi.

Górnicy w USA zaniepokojeni

Wielu amerykańskich górników liczyło, że powrót Trumpa do Białego Domu przyniesie stabilne warunki dla branży. Tymczasem niespodziewane decyzje, takie jak wprowadzenie nowych ceł, powodują niepewność.

Mellerud podkreśla, że nawet jeśli cła zostaną cofnięte za kilka miesięcy, zaufanie i tak zostało naruszone. Górnicy nie będą chcieli inwestować dużych pieniędzy, jeśli sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.

USA odpowiadają obecnie za około 40% całkowitej mocy obliczeniowej sieci Bitcoina (tzw. hashrate). Eksperci nie przewidują, że amerykańscy górnicy przestaną działać, ale rozwój tej branży w USA może wyhamować. W efekcie inne kraje mogą przejąć część udziałów w rynku.