Donald Trump ponownie atakuje FED

Prezydent Donald Trump ponownie zaatakował Jerome'a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, zarzucając mu bierność w obliczu globalnych zmian w polityce monetarnej. W najnowszym wpisie w mediach społecznościowych Trump zwrócił uwagę, że Europejski Bank Centralny obniżył w tym roku stopy procentowe aż dziesięć razy, podczas gdy amerykański FED pozostaje nieaktywny.

Prezydent nie szczędził ostrych słów, nazywając taką postawę "gospodarczą katastrofą", która może zahamować rozwój amerykańskiej gospodarki. Według Trumpa obniżka stóp procentowych o jeden punkt procentowy działałaby jak "paliwo rakietowe" dla wzrostu gospodarczego. Podkreślił również, że tańsze kredyty pomogłyby obniżyć koszty obsługi długu publicznego.

Trump argumentował, że obecny poziom inflacji jest bardzo niski, a gdyby miała powrócić, można ją kontrolować poprzez ponowne podwyżki stóp. Dlatego jego zdaniem nic nie stoi na przeszkodzie, by obecnie je obniżyć i wykorzystać moment na ożywienie gospodarki.

Rzeczniczka Białego Domu, Karoline Leavitt, przekazała, że prezydent ostrzegł Powella przed ryzykiem utraty konkurencyjności wobec Chin. Trump uważa, że utrzymywanie wysokich stóp procentowych szkodzi amerykańskiej gospodarce. Rezerwa Federalna broni swojej polityki, argumentując, że decyzje o stopach procentowych muszą opierać się na twardych danych ekonomicznych, a nie politycznych naciskach. Powell wielokrotnie podkreślał, że niezależność banku centralnego jest kluczowa dla stabilności gospodarki.

Konflikt między Trumpem a Powellem nie jest nowy - prezydent regularnie krytykuje działania szefa FED, często używając ostrych komentarzy. Te wypowiedzi wpisują się w szerszy spór o rolę i niezależność Rezerwy Federalnej w czasach zmiennej gospodarki światowej.