Cardano wybiera demokrację on-chain
Cardano stawia na głos społeczności. Czy to przyszłość zarządzania?

Cardano blockchain, pokazuje, że można zarządzać technologią w sposób naprawdę demokratyczny. Ostatnie głosowanie nad budżetem na 2025 rok jest tego dobrym przykładem.
Charles Hoskinson, twórca Cardano, porównał sposób działania projektu do tradycyjnej polityki państwowej. Zauważył, że w zwykłej polityce urzędnicy często nie są wybierani przez obywateli i rzadko ponoszą odpowiedzialność za swoje decyzje. W swoich mediach społecznościowych Hoskinson podkreślił, że społeczność Cardano powinna zwracać uwagę na to, kto faktycznie wspiera rozwój projektu, a kto go blokuje.
Niedawno pojawiły się propozycje budżetowe od organizacji Input Output Global (IOG). Fundacja Cardano, ważny uczestnik ekosystemu, nie zagłosowała na większość tych propozycji. Poparła jedynie inicjatywę o nazwie Project Catalyst. Dlaczego? Fundacja wyjaśniła, że inne projekty nie były wystarczająco przejrzyste i nie pokazywały jasno, jak wpłyną na całą społeczność. Natomiast Project Catalyst idealnie pasuje do misji Fundacji – wspierania rozwoju kierowanego przez samych użytkowników.
Project Catalyst działa od 2020 roku i jest ważnym narzędziem finansowania nowych pomysłów w Cardano. Do 2025 roku przekazał ponad 100 milionów tokenów ADA na tysiące różnych projektów.
Według Hoskinsona, takie głosowania nie świadczą o konfliktach, ale pokazują, że demokratyczny system Cardano naprawdę działa. Jego zdaniem decentralizacja to nie tylko technologia, ale przede wszystkim odpowiedzialność i dojrzałość społeczności.
W czasie gdy wiele innych projektów kryptowalutowych i instytucji publicznych staje się coraz bardziej scentralizowanych, Cardano idzie w przeciwnym kierunku – stawia na rzeczywisty udział użytkowników w podejmowaniu decyzji i pełną jawność tego procesu.