Traderzy nie wierzą w cięcia 18 czerwca

Inwestorzy są praktycznie jednomyślni w swoich przewidywaniach dotyczących zbliżającego się czerwcowego posiedzenia amerykańskiej Rezerwy Federalnej. Prawdopodobieństwo utrzymania obecnego poziomu stóp procentowych wynosi aż 99,9%, co oznacza, że szanse na ich obniżkę spadły do symbolicznych 0,1%.

Dramatyczna zmiana nastrojów

Jeszcze kilka tygodni temu sytuacja wyglądała zupełnie inaczej. Przed majowym posiedzeniem FOMC prawdopodobieństwo obniżki stóp oscylowało wokół 9%. Dzisiejsza pewność co do braku zmian pokazuje, jak bardzo zmieniły się nastroje na rynku.

Za tym pesymistycznym podejściem stoją konkretne dane gospodarcze. Amerykański rynek pracy wciąż pozostaje wyjątkowo odporny, a inflacja uporczywie utrzymuje się powyżej poziomu, który Fed uznaje za docelowy. Te dwa kluczowe wskaźniki skutecznie zniechęcają decydentów do jakiegokolwiek poluzowania polityki pieniężnej.

Podczas gdy Europejski Bank Centralny zdecydował się niedawno na obniżkę stóp o 25 punktów bazowych, amerykańska Rezerwa Federalna pozostaje znacznie bardziej konserwatywna. Protokóły z ostatniego posiedzenia FOMC oraz publiczne wypowiedzi przewodniczącego Jerome'a Powella jasno wskazują na strategię "czekaj i obserwuj".

Powell ma również na głowie dodatkowe wyzwanie - analizuje potencjalny wpływ nowych ceł handlowych proponowanych przez Donalda Trumpa na całą amerykańską gospodarkę.

Polityczne naciski na zmianę kursu

Nie wszyscy są zadowoleni z ostrożnego podejścia Fed. Prezydent Donald Trump wezwał do radykalnego cięcia stóp procentowych aż o 100 punktów bazowych, przekonując, że taki ruch byłby mocnym impulsem dla wzrostu gospodarczego. Jednocześnie nie oszczędza krytyki pod adresem Jerome'a Powella, sugerując możliwość jego zastąpienia. Wśród spekulacji o potencjalnych następcach często pojawia się nazwisko Kevina Warsha, byłego członka zarządu Rezerwy Federalnej.

Co dalej?

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że 18 czerwca Fed utrzyma obecny poziom stóp procentowych w przedziale 425–450 punktów bazowych. Teraz inwestorzy z niecierpliwością czekają na nadchodzące dane o inflacji (CPI), które mogą zadecydować o dalszych ruchach amerykańskiego banku centralnego.

Rynek wyraźnie dał do zrozumienia, że w obecnych warunkach gospodarczych nie spodziewa się żadnych niespodzianek ze strony Fed.