Irańska giełda wraca po cyberataku
Irańska giełda kryptowalut wznawia działalność po spektakularnym włamaniu

Największa irańska giełda kryptowalut Nobitex powoli powraca do normalnego funkcjonowania po cyberataku, który kosztował ją 90 milionów dolarów. Hakerzy działający pod nazwą Gonjeshke Darande (co oznacza "Drapieżny Wróbel") przeprowadzili jeden z największych ataków na irańską infrastrukturę finansową w ostatnich latach.
W niedzielę zarząd giełdy poinformował, że zweryfikowani użytkownicy stopniowo odzyskują dostęp do swoich kont. Na razie mogą jedynie sprawdzać salda swoich portfeli, podczas gdy funkcje handlu, wpłat i wypłat pozostają zablokowane. Firma zapewnia, że wszystkie środki użytkowników zostaną w pełni przywrócone.
Cyberatak miał miejsce w połowie czerwca i dotknął miliony Irańczyków korzystających z platformy. Skradzione zostały kryptowaluty o wartości ponad 90 milionów dolarów, w tym 49,3 miliona dolarów w Tron, 24,3 miliona w sieciach Ethereum, 6,7 miliona w Dogecoin oraz 2 miliony w Bitcoinie.
Polityczne tło ataku
Hakerzy nie ukrywali swoich motywów politycznych. Używali adresów portfeli zawierających prowokacyjne nazwy, w tym bezpośrednie odniesienia do Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej (IRGC). Grupa Gonjeshke Darande otwarcie przyznała, że jej celem były irańskie struktury rządowe, a nie zwykli obywatele.
Eksperci podejrzewają, że za atakiem stoją służby izraelskie ze względu na zaawansowane możliwości techniczne grupy. Rajat Ahlawat z firmy Crystal Intelligence podkreśla jednak, że mimo deklarowanych celów, najbardziej ucierpieli zwykli Irańczycy.
Dramatyczne konsekwencje dla społeczeństwa
Atak na Nobitex był częścią szerszej ofensywy cybernetycznej. Dzień wcześniej hakerzy sparaliżowali Bank Sepah, jeden z największych banków w kraju. Tysiące Irańczyków nie otrzymało wypłat, a bankomaty i karty płatnicze przestały działać.
W kraju borykającym się z 38,7-procentową inflacją kryptowaluty stanowią dla wielu obywateli jedyną ochronę przed utratą oszczędności. Nobitex obsługuje ponad siedem milionów użytkowników – to niemal 8% całej populacji Iranu. Dla wielu z nich giełda była głównym sposobem na ominięcie międzynarodowych sankcji.
"Po ataku na Nobitex wielu ludzi pisało w mediach społecznościowych, że nie mają dostępu do żadnych pieniędzy" – relacjonuje Ahlawat.
Niespodziewany efekt polityczny
Paradoksalnie, cyberatak nie wywołał oczekiwanego przez hakerów niezadowolenia społecznego wobec władz. Zamiast tego wzmocnił postawy nacjonalistyczne – Irańczycy zinterpretowali wydarzenia jako kolejny przykład zagranicznej agresji wobec ich kraju.
Rynki prognostyczne szacują, że Najwyższy Przywódca Ali Khamenei ma 79% szans na utrzymanie władzy do końca września. Jednocześnie eksperci oceniają prawdopodobieństwo zawarcia porozumienia nuklearnego między USA a Iranem na 44%.
Znaczenie dla iranskiej gospodarki
Wznowienie działalności Nobitex ma kluczowe znaczenie dla milionów Irańczyków. W warunkach wysokiej inflacji i międzynarodowych sankcji kryptowaluty stanowią jedną z nielicznych możliwości ochrony oszczędności i przeprowadzania transakcji międzynarodowych.
Iran należy do krajów o najwyższym poziomie wiedzy na temat kryptowalut na świecie. Zarówno rząd, jak i obywatele traktują cyfrowe waluty jako narzędzie omijania ograniczeń ekonomicznych nałożonych przez społeczność międzynarodową.