Garlinghouse ucina spekulacje

Brad Garlinghouse, prezes Ripple, zdecydowanie odniósł się do krążących w mediach spekulacji dotyczących rzekomego zainteresowania jego firmy przejęciem Circle – drugiego największego emitenta stablecoinów na świecie.

W rozmowie z profesorem prawa Chrisem Brummerem z Georgetown University Garlinghouse jednoznacznie stwierdził, że Ripple nigdy nie rozważało zakupu Circle. Jego słowa zostały następnie potwierdzone przez Brummera na platformie X, który napisał: „Brad był jednoznaczny – Ripple nigdy nie próbowało kupić Circle. Życzy im powodzenia, ale to nie był kierunek, który rozważał".

Spekulacje medialne, w tym doniesienia Bloomberga, sugerowały wcześniej, że Ripple miało złożyć ofertę sięgającą nawet 5 miliardów dolarów za przejęcie konkurencyjnej firmy.

Sama Circle również zdecydowanie odniosła się do krążących plotek, oświadczając, że firma „zdecydowanie nie jest na sprzedaż". Emitent USDC przygotowuje się obecnie do debiutu giełdowego, planując oferę publiczną 32 milionów akcji w przedziale cenowym 27-28 dolarów za sztukę. Docelowa wycena firmy ma wynieść 7,2 miliarda dolarów.

Własna strategia Ripple

Zamiast skupiać się na wielkich przejęciach konkurentów, Ripple konsekwentnie rozwija własne rozwiązania. W grudniu 2024 roku firma otrzymała zgodę na emisję własnego stablecoina RLUSD. Choć jego kapitalizacja wynosi obecnie 310 milionów dolarów – co jest niewielką częścią w porównaniu z ponad 61 miliardami USDC – Ripple stawia na długoterminową strategię budowania mostów między tradycyjną bankowością a światem kryptowalut.

Akwizycje wspierające ekosystem

Ripple nie unika jednak strategicznych przejęć, które wspierają jego misję integracji systemów finansowych. Największą dotychczasową transakcją firmy był zakup Hidden Road za 1,25 miliarda dolarów. Ta firma obsługuje roczne rozliczenia na poziomie 3 bilionów dolarów i współpracuje z ponad 300 instytucjami finansowymi.

Jak zauważył profesor Brummer, przyszłe inwestycje Ripple będą prawdopodobnie koncentrować się na usługach wspierających ekosystem – takich jak rampy fiatowe czy operatorzy płatności – a nie na bezpośredniej konkurencji z gigantami branży.

Strategia Ripple jasno pokazuje wizję przyszłości, w której systemy kryptowalutowe i tradycyjna bankowość nie rywalizują ze sobą, lecz funkcjonują jako komplementarne elementy zintegrowanego ekosystemu finansowego.