Deaton broni XRP przed zarzutami
XRP pod ostrzałem krytyki: John Deaton staje w obronie zdecentralizowanego charakteru kryptowaluty

W najnowszej odsłonie debaty o statusie XRP, znany przedsiębiorca technologiczny Jason Calacanis wywołał burzę w społeczności kryptowalutowej. Na platformie X otwarcie zakwestionował zdecentralizowany charakter XRP, nazywając go "scentralizowanym papierem wartościowym".
Calacanis argumentuje, że uznanie XRP za zdecentralizowane aktywo, podobnie jak Bitcoin, mogłoby podważyć fundamenty amerykańskiego prawa dotyczącego papierów wartościowych. Jego zdaniem, taki precedens otworzyłby furtkę do niekontrolowanej sprzedaży tokenów inwestorom detalicznym, co mogłoby prowadzić do destabilizacji rynku. Jako rozwiązanie proponuje ograniczenie dostępu do XRP wyłącznie dla wykwalifikowanych inwestorów.
W odpowiedzi na te zarzuty, John Deaton, założyciel Crypto Law, przedstawił przekonujące kontrargumenty. Powołując się na dokument prawny, wykazał, że XRP nie spełnia kryteriów kontraktu inwestycyjnego według testu Howeya - kluczowego narzędzia w amerykańskim prawie określającego status papierów wartościowych. Deaton podkreślił, że XRP nie można zakwalifikować jako "umowy, transakcji ani schematu", co skutecznie podważa tezę o scentralizowanej kontroli nad tą kryptowalutą.
Dyskusja nabrała również wymiaru politycznego, gdy społeczność zwróciła uwagę na wcześniejsze podejście b prezydenta Donalda Trumpa do kwestii ochrony inwestorów. Obserwatorzy wskazują, że regulacje dotyczące kryptowalut mogą być silnie uzależnione od aktualnej linii politycznej administracji rządowej.