Cyfrowy Rip Deal uderza w Austrii
Austriacka policja rozbija międzynarodowy gang kryptowalutowych oszustów
*Rip deal to oszustwo finansowe, w którym przestępcy oferują pozornie legalną i atrakcyjną transakcję, aby zwabić ofiarę, a następnie wyłudzają od niej pieniądze lub kosztowności. Nazwa „rip deal” pochodzi z angielskiego i oznacza „oszukańczą transakcję” lub „nieuczciwy interes”.
Austriacka policja odniosła znaczący sukces w walce z cyberprzestępczością, rozbijając grupę przestępczą, która połączyła tradycyjne oszustwo "Rip Deal" z nowoczesnymi technologiami kryptowalutowymi. Przestępcy, pod przewodnictwem 39-letniego Holendra serbskiego pochodzenia, wyłudzili ponad 1,2 miliona euro od swoich ofiar.
Główny podejrzany, obecnie odsiadujący wyrok w Mediolanie po aresztowaniu przez Europol, zmodernizował klasyczne oszustwo "Rip Deal". Zamiast tradycyjnej wymiany fałszywej gotówki na wartościowe przedmioty, grupa przestępcza skupiła się na aktywach cyfrowych. Oszuści działali z finezją - zapraszali ofiary do luksusowych hoteli za granicą, gdzie nakłaniali je do przeprowadzania transakcji w kryptowalutach. W hotelach instalowali ukryte kamery w sufitach, by przechwytywać hasła i frazy dostępu do portfeli cyfrowych.
Wiedeńska policja, która prowadziła śledztwo przez ponad trzy lata, ujawniła imponujące statystyki. Inspektor Gerald Goldnagl poinformował, że od 2020 roku jego jednostka rozwiązała ponad 100 podobnych spraw, w których łączne straty sięgnęły 26,3 miliona dolarów. Jeden z najbardziej dramatycznych przypadków dotyczył austriackiego biznesmena, który o mało nie stracił 137 000 dolarów - uratowała go córka-policjantka, która w porę rozpoznała schemat oszustwa.
Równolegle do tej sprawy, użytkownicy popularnego portfela kryptowalutowego Ledger stali się celem nowej fali ataków phishingowych. Oszuści, podszywając się pod zespół wsparcia firmy, rozsyłają fałszywe e-maile informujące o rzekomym wycieku danych. Nakłaniają użytkowników do "weryfikacji" fraz odzyskiwania na fałszywej stronie internetowej, co prowadzi do kradzieży środków.
Firma Ledger stanowczo przypomina, że nigdy nie prosi o podanie frazy odzyskiwania poprzez e-mail, SMS czy telefon, a jej systemy są zaprojektowane tak, by chronić aktywa użytkowników nawet w przypadku zewnętrznych incydentów bezpieczeństwa.