Bitcoin spada do najniższego poziomu od lipca
Bitcoin spada do najniższego poziomu od lipca - ponad 2 mld zł w likwidacjach

Czy to już koniec hossy? Bitcoin przebił się przez kluczowe wsparcie i zbliża się niebezpiecznie do granicy 100 tysięcy dolarów. Inwestorzy obserwują z niepokojem, jak wieloryby wyprzedają swoje zasoby, a rynki krypto drżą pod naporem ponad półmiliarda dolarów likwidacji.
Piątkowe otwarcie Wall Street przyniosło Bitcoinowi kolejny cios. Kryptowaluta spadła do poziomu około 450 tysięcy złotych (108 tys. USD), osiągając najniższe wartości od 8 lipca. To spadek o prawie 4% w ciągu jednego dnia, który sprawił, że nawet najbardziej optymistyczni inwestorzy zaczynają się zastanawiać.
Co ciekawe, za tą falą spadków stoją głównie wieloryby - duzi gracze, którzy postanowili pozbyć się znaczących ilości BTC. Szczególnie widoczne było to na Binance, największej giełdzie kryptowalut na świecie, gdzie presja sprzedażowa była wyjątkowo intensywna.
Dane z CoinGlass pokazują bezlitosną prawdę rynku: w ciągu 24 godzin zlikwidowano pozycje o wartości prawie 540 milionów dolarów - to ponad 2 miliardy złotych, które zniknęły z rynku w mgnieniu oka.
Makroekonomia nie sprzyja krypto
Dlaczego Bitcoin tak mocno spada? Odpowiedź leży nie tylko w samym rynku krypto, ale także w szerszym kontekście gospodarczym.
Wrzesień to tradycyjnie najgorszy miesiąc dla Bitcoina - historyczne dane jasno to pokazują. Do tego dochodzą obawy związane z amerykańskimi wskaźnikami inflacji, które wciąż niepokoją inwestorów.
W piątek opublikowano dane PCE (Personal Consumption Expenditures) - ulubiony wskaźnik inflacji Federalnego Rezerwy. Choć wyniki były zgodne z oczekiwaniami, to i tak pokazały powrót inflacji do wyższych poziomów.
Mimo wszystko rynki nadal liczą na obniżkę stóp procentowych we wrześniu - dane z CME Group's FedWatch Tool pokazują wysokie prawdopodobieństwo takiego scenariusza. To mogłoby być dobrą wiadomością dla krypto i innych ryzykownych aktywów.
Firma handlowa Mosaic Asset ostrzega jednak: „Perspektywy obniżek stóp mogą być zagrożone, jeśli dane o zatrudnieniu z przyszłego tygodnia okażą się lepsze niż oczekiwane".
Co dalej z Bitcoinem?
Obecna sytuacja stawia polskich inwestorów krypto przed trudnym wyborem. Z jednej strony wskaźniki techniczne sugerują możliwość odbicia, z drugiej - presja makroekonomiczna i sezonowość działają na niekorzyść.
Kluczowe będą najbliższe dni i reakcja rynku na ewentualne próby przebicia poziomu 112 tysięcy dolarów. Jeśli Bitcoin nie zdoła się obronić, kolejnym celem niedźwiedzi może być granica 100 tysięcy dolarów - poziom, który od miesięcy elektryzuje całą społeczność krypto.
Dla polskich inwestorów rada jest jedna: obserwujcie rynek z rozwagą i nie zapominajcie o zarządzaniu ryzykiem. Jak pokazują ostatnie wydarzenia, nawet najbardziej optymistyczne prognozy mogą się szybko dezaktualizować.