Trump ułaskawia CZ

Ułaskawienie założyciela Binance dzieli środowisko krypto i roznieca spór o etykę

Trump ułaskawia CZ

 Słuchaj artykułu:

Donald Trump ułaskawia Changpenga „CZ” Zhao, założyciela giełdy Binance. Decyzja prezydenta USA z 23 października 2025 roku natychmiast wywołała ogromne poruszenie w świecie kryptowalut i polityki. Krytycy zarzucają mu, że jego działanie to przykład tzw. „pay-for-crime” – czyli handlowania ułaskawieniami w zamian za polityczne lub finansowe korzyści.

CZ został skazany w 2023 roku za naruszenie przepisów ustawy o tajemnicy bankowej (Bank Secrecy Act). Śledztwo dotyczyło działalności Binance, które miało umożliwiać transakcje podmiotom objętym międzynarodowymi sankcjami. Zhao odbył czteromiesięczną karę więzienia i został pozbawiony prawa do zajmowania stanowisk kierowniczych w firmie. Ułaskawienie Trumpa usuwa te ograniczenia, otwierając mu drogę do powrotu do działalności biznesowej w USA i ewentualnego objęcia ponownej roli w Binance – największej giełdzie kryptowalut na świecie.

Decyzja Trumpa spotkała się z ostrą krytyką. Badacz blockchain Adam Cochran stwierdził, że prezydent „zalegalizował przestępczość dla tych, którzy mogą zapłacić”. Cochran twierdzi, że Binance pod kierownictwem Zhao „świadomie pozwalało” korzystać z giełdy grupom takim jak Hamas czy Wagner, a następnie miało współpracować z podmiotami powiązanymi z otoczeniem Trumpa – m.in. z World Liberty Financial i Dominari Holdings, zarejestrowaną w Trump Tower. Jego zdaniem to klasyczny przypadek ułaskawienia w zamian za korzyści.

W sieci pojawiły się również niepotwierdzone doniesienia, że Binance koordynowało duże wyprzedaże rynkowe na początku października, z których mieli skorzystać inwestorzy powiązani z Trumpem. Miało to rzekomo stanowić element nieformalnej „umowy” prowadzącej do ułaskawienia CZ. Żadne z tych oskarżeń nie zostało jednak zweryfikowane przez niezależne źródła.

Ani przedstawiciele Binance, ani sztab Trumpa nie odnieśli się oficjalnie do sprawy. Wcześniejsze wypowiedzi prezydenta sugerowały jednak, że zamierza on wspierać rozwój amerykańskiej branży blockchain. Trump podkreślał, że chce „przywrócić innowacyjność i przywództwo USA w technologii cyfrowych finansów”

Ułaskawienie CZ to nie tylko symboliczny gest wobec jednej osoby – to również polityczny sygnał, że administracja Trumpa konsekwentnie stawia na bliskie relacje z branżą kryptowalut. Jednocześnie decyzja ta otworzyła nowy rozdział w dyskusji o granicach władzy prezydenckiej i wpływie pieniędzy na politykę.

Czy w tym kierunku ma iść przyszła polityka USA wobec kryptowalut? Na to pytanie odpowiedź przyniosą kolejne miesiące.

Obserwuj nas na: