Milei zamyka śledztwo LIBRA
Milei zamyka śledztwo w sprawie kryptowalutowego skandalu LIBRA

Argentyński prezydent Javier Milei podpisał dekret rozwiązujący specjalną Jednostkę Badawczą (ITU), która miała zbadać kontrowersyjny projekt kryptowalutowy LIBRA. Dokument, podpisany również przez ministra sprawiedliwości Mariano Cúneo Libaronę, stwierdza, że jednostka "zakończyła swoje zadanie".
Cała sprawa rozpoczęła się w lutym, gdy Milei opublikował w mediach społecznościowych wpis zachęcający do zainteresowania się projektem LIBRA. Skutki tej promocji były natychmiastowe - wartość tokena gwałtownie wzrosła z niemal zera do 5 dolarów, osiągając kapitalizację rynkową około 5 miliardów dolarów. Jednak wkrótce potem nastąpił równie spektakularny krach, a wartość kryptowaluty spadła praktycznie do zera.
Analiza przeprowadzona przez Cointelegraph wykazała, że ponad 15 tysięcy portfeli odnotowało znaczące ruchy finansowe związane z tym tokenem, a łączne straty inwestorów przekroczyły 251 milionów dolarów. Co więcej, aż 86% inwestorów zakończyło swoją przygodę z LIBRA ze stratą.
W odpowiedzi na falę krytyki Milei twierdzi, że działał w dobrej wierze: "Zobaczyłem narzędzie, które mogłoby finansować startupy i udostępniłem je. Działałem w dobrej wierze i poniosłem za to konsekwencje" - wyjaśniał w wywiadzie dla Todo Noticias. Prezydent próbował również umniejszyć skalę problemu, sugerując, że straty dotknęły głównie inwestorów z Chin i USA.
Opozycja ostro zareagowała na decyzję o zamknięciu śledztwa, zapowiadając już dzień później powołanie niezależnej komisji. W sieci pojawiły się liczne oskarżenia o manipulację rynkiem i insider trading, a całe przedsięwzięcie zostało przez wielu określone jako klasyczny schemat "pump and dump".
Afera LIBRA poważnie nadszarpnęła wizerunek prezydenta - badania pokazują, że prawie 58% Argentyńczyków straciło zaufanie do Mileia po ujawnieniu szczegółów skandalu.