Jamie Dimon wypowiada się na temat Bitcoin'a

Jamie Dimon, CEO JP Morgana, nadal pozostaje krytyczny wobec Bitcoina, ale jednocześnie szanuje decyzję inwestorów o zaangażowaniu się w tę kryptowalutę.

Przez wiele lat, najwyższy bankier Wall Street był ostrożny w swoich ocenach dotyczących kryptowalut, nazywając je narzędziem dla przestępców, handlarzy narkotykami oraz narzędziem do prania pieniędzy i unikania opodatkowania. Nawet podczas ostatniego szczytu biznesowego Australian Financial Review, Dimon kontynuował swoją krytykę wobec tego aktywa, według Reutersa.

Jednakże, dodaje: "Nie wiem, do czego sam bitcoin służy, ale będę bronił twojego prawa do palenia papierosa, będę bronił twojego prawa do zakupu bitcoina".

Po tych słowach wrócił do swojej krytyki, zadając pytanie, dlaczego rządy tolerują kryptowaluty. W styczniu Dimon zadeklarował, że nigdy więcej nie będzie mówił o Bitcoinie – przynajmniej na antenie CNBC. W ciągu lat wielokrotnie ostro krytykował największą cyfrową monetę oraz mniejsze tokeny wirtualne.

Mimo krytyki Bitcoina, bank Dimona wykorzystuje technologię blockchain w swoim systemie płatności, JPM Coin. Miliarder jest również wielkim entuzjastą sztucznej inteligencji i uważa, że nadchodzący boom AI oznacza, że "twoje dzieci będą żyć do 100 lat i nie będą miały raka dzięki technologii".

Na dzisiejszej konferencji Dimon podobno dodał, że używa AI w domu i w pracy – w tym do podsumowywania książek, których nie ma czasu czytać. Jego słowa odzwierciedlają kontrowersyjne podejście do Bitcoina, jednocześnie wskazując na jego elastyczność wobec decyzji inwestorów.