Czy Trump zwolni szefa FED?
FED na celowniku Trumpa – możliwe roszady na szczycie
W ostatnich tygodniach nasiliły się spekulacje na temat możliwego odwołania Jerome'a Powella ze stanowiska prezesa Rezerwy Federalnej przez prezydenta Donalda Trumpa. Choć oficjalna decyzja nie zapadła, coraz więcej szczegółów dotyczących potencjalnej zmiany wychodzi na jaw.
The Wall Street Journal ujawnił, że Trump przeprowadził poufne rozmowy dotyczące ewentualnej zmiany na stanowisku szefa FED. Jego zainteresowanie wzbudził Kevin Warsh – były członek zarządu Rezerwy Federalnej, który odegrał istotną rolę podczas kryzysu finansowego 2008 roku.
Do spotkania obu doszło w rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie. Dyskutowano tam o możliwości objęcia przez Warscha kluczowego stanowiska w amerykańskim systemie bankowym. Sam zainteresowany podobno zalecał jednak rozwagę, wskazując na potencjalne konsekwencje prawne i ekonomiczne związane z przedwczesnym usunięciem Powella. Według nieoficjalnych informacji, część doradców prezydenta naciska jednak na takie rozwiązanie, argumentując, że obecny prezes FED kieruje się motywacjami politycznymi, szczególnie w kwestii polityki stóp procentowych.
Trump nie ukrywa swojej krytycznej oceny pracy Powella. Podczas jednego z ostatnich wystąpień w Gabinecie Owalnym zasugerował możliwość szybkiego usunięcia go ze stanowiska. Na platformie Truth Social wyraził się jeszcze dobitniej: „Powell musi zostać usunięty jak najszybciej!".
Warsh był już wcześniej brany pod uwagę jako kandydat na stanowisko prezesa FED w 2017 roku, jednak wówczas nominację otrzymał Powell. Teraz miał dostać nieoficjalny sygnał, że jego kandydatura jest rozważana znacznie poważniej niż poprzednio.
Trudno przewidzieć, czy Trump zdecyduje się na tak radykalny krok. Jedno jest pewne – napięcie związane z przyszłością kierownictwa Rezerwy Federalnej wzrasta, a każda decyzja w tej sprawie może mieć daleko idące konsekwencje nie tylko dla amerykańskiej gospodarki, ale także dla globalnych rynków finansowych.
