Bloomberg krytykuje rezerwę Bitcoina

Bloomberg to jedna z wiodących globalnych firm medialnych, specjalizująca się w dostarczaniu informacji o finansach, ekonomii oraz rynku kapitałowym. Jej artykuły są szeroko cytowane przez analityków, inwestorów oraz decydentów na całym świecie. W ostatniej publikacji redakcja Bloomberg skrytykowała propozycję rządu Stanów Zjednoczonych dotyczącą utworzenia strategicznej rezerwy Bitcoina. Według analizy, pomysł ten niesie ogromne ryzyko finansowe dla podatników i stoi w sprzeczności z podstawowymi założeniami kryptowalut.

Bitcoin a rezerwy strategiczne

Tradycyjnie rezerwy strategiczne, takie jak zapasy ropy naftowej, mają na celu wspieranie gospodarki w sytuacjach kryzysowych i zabezpieczanie interesów narodowych. W przypadku Bitcoina, jak wskazuje Bloomberg, brakuje takiego uzasadnienia. Bitcoin jest aktywem o czysto spekulacyjnym charakterze, którego wartość opiera się na zmiennej percepcji rynku, a nie na realnym zastosowaniu w gospodarce.

Redakcja ostrzega, że włączenie Bitcoina do planów finansowych rządu byłoby ryzykowne, ponieważ kryptowaluta ta nie posiada trwałej wartości przemysłowej ani gospodarczej, która mogłaby uzasadnić takie posunięcie.

Ryzyko kryzysu finansowego

Dodatkowo, Bloomberg zwraca uwagę na ryzyko związane z przyjęciem Bitcoina jako zabezpieczenia w bankach czy instytucjach finansowych. Jeśli cena kryptowaluty spadłaby drastycznie, mogłoby to prowadzić do kryzysu finansowego, który wymagałby interwencji państwa. Tego typu sytuacja mogłaby skutkować kolejnymi ogromnymi wydatkami publicznymi w celu ratowania instytucji finansowych.

Podsumowując, Bloomberg uznaje pomysł utworzenia przez rząd USA rezerwy Bitcoina za ryzykowny i nieprzemyślany. Zamiast stwarzać dodatkowe zagrożenia dla stabilności gospodarki, lepiej jest, by kryptowaluty pozostały w obrębie własnego ekosystemu. Inwestowanie w Bitcoina przez rząd mogłoby bowiem doprowadzić do dużych strat, a także sprzyjać centralizacji, co jest sprzeczne z ideą kryptowalut