Australia walczy z falą oszustw
Australia walczy z falą oszustw w krypto. Czy Polska powinna się uczyć?

Australijski regulator rynków finansowych ASIC od lipca 2023 roku zlikwidował już 14 tysięcy oszukańczych stron internetowych. Co alarmuje – ponad 3 tysiące z nich dotyczyło kryptowalut. To pokazuje skalę problemu, z którym mierzą się inwestorzy na całym świecie.
Dane ASIC pokazują niepokojący trend. Podczas gdy w zeszłym roku kryptowaluty stanowiły około 8% wszystkich wykrytych oszustw, teraz ten odsetek wzrósł do 21%. To oznacza, że co piąte oszustwo finansowe w Australii w jakiś sposób wykorzystuje temat kryptowalut.
„Możliwość szybkiego reagowania to przykład tego, jak monitorujemy najnowsze trendy i działamy, aby chronić Australijczyków przed tymi, którzy próbują ich okraść" – powiedziała Sarah Court, wiceprzewodnicząca ASIC.
Światowe straty związane z hakowaniem, oszustwami i exploitami w kryptowalutach osiągnęły w pierwszej połowie 2025 roku 2,47 miliarda dolarów (około 10 miliardów złotych). To wzrost o prawie 3% w porównaniu do 2,4 miliarda dolarów ukradzionych w całym 2024 roku.
Jak wyglądają najczęstsze oszustwa?
Australijski regulator wskazuje na kilka schematów, które powtarzają się najczęściej:
Fałszywe boty tradingowe AI – oszuści oferują "automatyczne systemy" wykorzystujące sztuczną inteligencję, które mają generować ogromne zyski bez ryzyka. Brzmi znajomo? To klasyczna pułapka.
Podszywanie się pod legalne platformy – tworzone są strony internetowe, które wyglądają identycznie jak prawdziwe giełdy czy portfele kryptowalutowych, ale służą jedynie do kradzieży danych logowania i środków.
Fake'owe endorsementy celebrytów – wykorzystanie deepfake'ów i sztucznej inteligencji do tworzenia fałszywych wypowiedzi znanych osób, które rzekomo polecają konkretne inwestycje w crypto.
Straty spadają, ale problem pozostaje
Pozytywną informacją jest to, że straty Australijczyków z tytułu oszustw inwestycyjnych systematycznie maleją. W 2023 roku wynosiły 291 milionów dolarów, w 2024 spadły do 192 milionów, a w pierwszej połowie 2025 roku wyniosły 73 miliony dolarów.
To efekt skoordynowanych działań australijskiego Narodowego Centrum Antyoszustw (National Anti-Scam Centre) oraz zwiększonej świadomości inwestorów.
Bankomaty kryptowalutowe pod lupą
Australia zajmuje trzecie miejsce na świecie pod względem liczby bankomatów kryptowalutowych – obecnie funkcjonuje tam 1968 takich urządzeń. Niestety, regulatorzy coraz częściej wiążą je z oszustwami.
AUSTRAC (australijska agencja wywiadu finansowego) wraz z policją federalną przeprowadziła w tym roku ogólnokrajową akcję przeciwko przestępczemu wykorzystaniu crypto ATM-ów. Między styczniem 2024 a styczniem 2025 roku odnotowano 150 zgłoszeń oszustw związanych z tymi urządzeniami, a straty przekroczyły 2 miliony dolarów (około 8 milionów złotych).
Co to oznacza dla polskich inwestorów?
Choć dane dotyczą Australii, trendy w oszustwach kryptowalutowych są globalne. W Polsce również obserwujemy wzrost liczby oszustw związanych z kryptowalutami, szczególnie tych wykorzystujących media społecznościowe i fałszywe reklamy.
Warto pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa:
- Sprawdzaj wszystkie inwestycje przed wpłaceniem pieniędzy
- Nie ufaj obietnicom gwarantowanych zysków – w kryptowalutach nie ma nic pewnego
- Weryfikuj tożsamość platform – korzystaj tylko ze sprawdzonych, licencjonowanych giełd
- Unikaj inwestowania przez komunikatory – WhatsApp, Telegram czy Facebook to nie miejsca na poważne inwestycje
Australijski przykład pokazuje, że walka z oszustwami kryptowalutowymi wymaga skoordynowanych działań regulatorów, platform technologicznych i edukacji inwestorów. Spadek strat o ponad 30% w ciągu dwóch lat dowodzi, że takie działania mogą być skuteczne.
Dla polskich inwestorów kluczowe jest zachowanie zdrowego sceptycyzmu wobec obietnic szybkiego bogacenia się oraz korzystanie wyłącznie ze sprawdzonych, regulowanych platform. Pamiętajmy – jeśli coś brzmi zbyt dobrze, żeby było prawdziwe, prawdopodobnie tak właśnie jest.