Sun pozwał Bloomberga

Justin Sun pozwał Bloomberg za próbę ujawnienia jego prywatnych inwestycji w kryptowaluty

Sun pozwał Bloomberga

Co się stanie, gdy jeden z najbogatszych ludzi w branży krypto postanowi walczyć z jednym z największych mediów finansowych świata? Właśnie tego jesteśmy świadkami w przypadku sporu między Justinem Sunem, założycielem sieci TRON, a koncernem Bloomberg. Stawką jest ochrona prywatnych danych finansowych i bezpieczeństwo osobiste miliardera krypto.

Link promocyjny BingX Promocja BingX
Link promocyjny BingX Promocja BingX

Konflikt o poufne informacje finansowe

Justin Sun złożył pozew przeciwko Bloomberg w sądzie federalnym w Delaware, domagając się zablokowania publikacji szczegółowego zestawienia jego portfela kryptowalutowego. Sprawa rozpoczęła się, gdy Bloomberg chciał uwzględnić Suna w swoim prestiżowym Bloomberg Billionaires Index – rankingu 500 najbogatszych ludzi świata.

Problem w tym, że Sun przekazał swoje wrażliwe dane finansowe tylko po wielokrotnych zapewnieniach ze strony Bloomberga, że informacje te pozostaną "ściśle poufne" i będą używane wyłącznie do weryfikacji jego całkowitego majątku. Wewnętrzne wiadomości cytowane w pozwie pokazują, że dziennikarze i redaktorzy Bloomberg zgodzili się ograniczyć dostęp do danych Suna i usunąć je po weryfikacji.

Naruszenie umowy i zagrożenie bezpieczeństwa

Sun argumentuje, że nigdy nie zgodziłby się na udział w rankingu, gdyby wiedział, że Bloomberg zamierza opublikować szczegółowe informacje o jego inwestycjach kryptowalutowych. Jak podkreśla w pozwie, przeanalizował inne profile w indeksie i nie znalazł precedensu publikowania tak szczegółowych danych o krypto portfelach, chyba że pochodziły one z publicznych oświadczeń lub dokumentów.

Według 14-stronicowego pozwu, projekt profilu dostarczony przez Bloomberg pod koniec lipca zawierał "liczne nieścisłości" oraz szczegółowy podział jego krypto majątku według poszczególnych monet. Sun twierdzi, że takie ujawnienie naruszyłoby ich umowę i naraziłoby go na poważne zagrożenia bezpieczeństwa.

Realne zagrożenia dla bezpieczeństwa

W świecie kryptowalut, gdzie transakcje są nieodwracalne i często anonimowe, ujawnienie szczegółów czyjejś krypto fortuny może być równoznaczne z namalowaniem tarczy na plecach. Sun ostrzega, że publikacja jego danych mogłaby prowadzić do hackerskich ataków, kradzieży, prób wymuszenia, a nawet fizycznego zagrożenia dla niego i jego rodziny.

To nie są bezpodstawne obawy – branża krypto wielokrotnie była świadkiem ataków na osoby posiadające znaczne ilości cyfrowych aktywów. Wystarczy przypomnieć przypadki targeted ataków na wieloryby krypto czy próby wymuszenia na bogatych inwestorach.

Walka prawna w toku

Po tym, jak zespół prawny Suna wysłał pismo wzywające Bloomberg do ograniczenia publikacji tylko do ogólnej wartości majątku i szerokich kategorii aktywów, radca prawny redakcji Bloomberg potwierdził plany "natychmiastowej" publikacji szczegółowego zestawienia.

Obecnie Sun domaga się tymczasowego zakazu publikacji, wstępnych i stałych nakazów sądowych blokujących ujawnienie konkretnych kwot kryptowalut, a także zwrotu kosztów prawnych od Bloomberg za publiczne ujawnienie prywatnych faktów.

Precedens dla całej branży

Ten spór może mieć szerokie konsekwencje dla całej branży kryptowalutowej. Wynik tej sprawy może określić, w jakim stopniu media mają prawo ujawniać szczegóły prywatnych inwestycji w kryptowaluty, nawet jeśli chodzi o publiczne osobistości. Dla polskich inwestorów krypto sprawa ta jest szczególnie istotna w kontekście rosnącego zainteresowania mediów naszą branżą i potencjalnych przyszłych regulacji dotyczących prywatności danych finansowych.