Stablecoiny po europejsku
Nowa era stablecoinów w Europie - giełdy kryptowalutowe dostosowują się do regulacji UE

Unia Europejska zaostrza swoją politykę wobec stablecoinów, zmuszając głównych graczy rynku kryptowalutowego do szybkiej adaptacji. W odpowiedzi na zakaz obrotu nieuregulowanymi stablecoinami, w tym popularnym USDT od Tethera, czołowe giełdy jak Crypto.com i Kraken rozpoczęły prace nad własnymi rozwiązaniami.
Crypto.com zapowiedziało wprowadzenie swojego stablecoina w trzecim kwartale 2025 roku. Platforma koncentruje się na zapewnieniu zgodności z nowymi wymogami UE, co ma zagwarantować płynność po wycofaniu Tethera z europejskiego rynku.
Równolegle Kraken rozwija własny projekt stablecoina powiązanego z dolarem amerykańskim. Prace prowadzą irlandzkie spółki zależne - Payward Ireland Limited i Payward Europe Solutions Limited. Giełda planuje automatyczną konwersję nieregulowanych stablecoinów, choć jej własne rozwiązanie nie będzie gotowe przed terminem narzuconym przez UE.
Nowe przepisy wymagają od emitentów stablecoinów posiadania licencji na emisję pieniądza elektronicznego w kraju członkowskim UE. Dotychczas niewielu podmiotom udało się spełnić te kryteria. Circle, emitent USDC, uzyskał niezbędne pozwolenia w 2023 roku, co umożliwia mu dalszą działalność w Europie. Tymczasem pozycja Tethera słabnie - jego udział w rynku spadł z 70% do około 63%.
Niektóre giełdy wybierają inne strategie. Coinbase i Binance zdecydowały się na wycofanie nieregulowanych stablecoinów, promując w zamian USDC. Gemini natomiast zrezygnowało z wprowadzenia swojego GUSD na europejski rynek, preferując współpracę z licencjonowanymi emitentami.
Nadchodzące zmiany, choć wymagające, stwarzają nowe możliwości rozwoju. Sukces będzie zależał od umiejętności dostosowania się do regulacji i wykorzystania powstających nisz rynkowych.