Bitwa o Fundusze ETF Ethereum w USA

Bitwa o fundusze ETF Ethereum staje się skomplikowana w USA

Bitwa o Fundusze ETF Ethereum w USA

W Stanach Zjednoczonych trwa spór o wprowadzenie funduszy ETF opartych na Ethereum. Michael Saylor uważa, że mogą one nigdy nie zostać uruchomione, a niektórzy emitenci funduszy też wątpią, czy w ogóle będą dostępne w tym roku. Tymczasem inne kraje już zdobywają przewagę.

Walka o uruchomienie funduszy notowanych na giełdzie, których wartość bazuje na cenie Ethereum, nabiera tempa. Podobnie jak w przypadku Bitcoina, droga do ich zatwierdzenia w USA jest długa i pełna przeszkód.

Komisja Papierów Wartościowych i Giełd w USA znów ociąga się z udzieleniem jednoznacznej odpowiedzi na złożone już wnioski. Zielone światło byłoby istotne, ponieważ pozwoliłoby inwestorom na ekspozycję na Ethereum, nie posiadając go bezpośrednio.

Grayscale i Franklin Templeton miały otrzymać odpowiedź w kwietniu, ale terminy zostały przesunięte na czerwiec. Podobne opóźnienia dotyczą także wniosków Fidelity i BlackRocka. VanEck i ARK Invest mają otrzymać odpowiedź w tym miesiącu, ale szanse na zatwierdzenie maleją.

Dlaczego? Istnieją sygnały, że regulator uznaje Ethereum za papiery wartościowe, a nie towar, jak Bitcoin.

Na arenie politycznej rośnie niezgoda. W czerwcu 2023 roku przewodniczący SEC, Gary Gensler, odmówił wypowiedzenia się na temat statusu ETH. Brak jasnej odpowiedzi zaniepokoił branżę kryptowalut. Saylor uważa, że Ethereum zostanie uznane za papier wartościowy, co może skomplikować sytuację dla innych kryptowalut. Niewiadoma co do statusu Ethereuma powoduje frustrację wśród firm kryptowalutowych. Jednak inne kraje już działają. 

Hongkong uruchomił ETF Ethereum, a w Kanadzie, Szwajcarii, Szwecji i Niemczech fundusze oparte na cenie Ethereum zostały już zatwierdzone.

Stany Zjednoczone ryzykują opóźnienie w stosunku do innych krajów nie tylko w kwestii funduszy ETF opartych na Ethereum, ale także w rozwoju technologii blockchain jako całości.  Brak jasności ze strony regulatorów może zniechęcić inwestorów i firmy do działania w USA, co może ograniczyć innowacje i rozwój w sektorze kryptowalutowym oraz technologicznym.