Banki duszą kryptowaluty
JPMorgan oskarżony o walkę z kryptowalutami

Branża finansowa znów staje się areną ostrego konfliktu. Tym razem w centrum uwagi znalazł się spór między JPMorgan Chase a współzałożycielem giełdy kryptowalutowej Gemini, Tylerem Winklevossem. Przedmiotem sporu są nie tylko kryptowaluty, ale przede wszystkim dostęp do danych finansowych klientów.
Tyler Winklevoss ujawnił na platformie X, że JPMorgan niespodziewanie wstrzymał proces odnowienia współpracy z jego firmą. Gemini wcześniej zostało odcięte od usług bankowych w ramach tak zwanej Operacji Chokepoint 2.0 – nieformalnej inicjatywy regulatorów mającej na celu utrudnianie działalności branżom uznawanych za problematyczne, w tym sektorowi kryptowalut.
Według przedsiębiorcy, decyzja banku to bezpośrednia odpowiedź na jego publiczną krytykę praktyk JPMorgan. Winklevoss oskarża giganta bankowego o próby ograniczenia prawa użytkowników do bezpłatnego dostępu do własnych danych finansowych poprzez aplikacje fintech, takie jak Plaid. Te narzędzia umożliwiają łatwe połączenie tradycyjnych kont bankowych z platformami kryptowalutowymi.
Walka o kontrolę nad danymi
W ocenie współzałożyciela Gemini, działania JPMorgan wpisują się w szerszą strategię mającą na celu spowolnienie rozwoju innowacyjnych technologii finansowych i ochronę pozycji rynkowej tradycyjnych banków. "Chcą, żebyśmy milczeli, gdy odbierają ludziom prawo do ich danych. Ale my nie zamierzamy się wycofać" – deklaruje Winklevoss.
Konflikt ten odsłania fundamentalne pytania dotyczące przyszłości otwartych finansów. Czy banki powinny mieć wyłączność na dane swoich klientów? Czy konsumenci mają prawo swobodnie zarządzać informacjami o własnych finansach? I czy tradycyjna bankowość świadomie blokuje rozwój konkurencyjnych rozwiązań?
JPMorgan Chase dotychczas nie ustosunkowało się oficjalnie do zarzutów stawianych przez Winklevossa. Milczenie giganta bankowego tylko pogłębia napięcia na linii tradycyjna bankowość – sektor kryptowalut.